niedziela, 28 sierpnia 2011

Burn

Tak, uwielbiam moj wiecznie rozladowany aparat, i moj cudowny telefon.
Zestaw jest tzw "zestawem roboczym" bez żadnego dopelnienia dodatkami, make-up'em i fryzura. Zawsze przed kazdym wiekszym wyjsciem wyrzucam wszystko z szafy i niemalze z placzem stwierdzam to co wiedzialam od poczatku, : nie mam co na siebie wlozyc ! Wtedy z pomoca przychodza mi stare ubrania mojej mamy wygrzebane z dna szafy+ stary kawalek koronki :)







dress-vintage
shoes- from my friend <3
jacket- sh
sunglasses- h&m

wtorek, 9 sierpnia 2011

love sh

Mowilam juz, ze uwielbiam ubrania kupione za grosze? O tak, sprawiają one więcej frajdy niż największe wyprzedaże :)
Przez dluższy czas zastanawiałam się z czym nosić owe panczo, i w końcu mnie olśniło. Wprawdzie jest to raczej strój na plażę i na miejskie deptaki niż na codzienne bieganie po uczelni czy imprezę.






piątek, 5 sierpnia 2011

cross the sky

Czasami przerasta mnie własne lenistwo. Wakacje mijają, a ja siedzę w domu i nicnierobię. Chciałabym któregoś pięknego dnia obudzić się o świcie (sam fakt obudzenia się o świcie byłby nie lada wyczynem ) i ze zdziwieniem stwierdzic: "tak! Chce mi się !" Niestety, na ten piękny dzień przyjdzie poczekać nie tylko mnie, ale i moim bliskim, którzy z powodu mojego przekładania wszystkiego "na później" dostają juz białej gorączki. Nabyłam nietypową przypadłość, która trzyma się mnie kurczowo i za nic nie chce puścic. Tak, a siedząc w domu pracy nie znajdę, czytając książki nie nauczę się do poprawki, leżąc w łóżku...nabawie się odleżyn.
Wszystko wina tej pogody, bo gdyby zechciało się zrobić ciepło, to napewno wystawiłabym nos poza dom! Z ręką na sercu- w te wakacje iście wakacyjna pogoda spotkala mnie może z 5 razy, w tym dwa przez ostatnie dni :)
Koniec smucenia i biadolenia, bluzka z krzyżem to moje cudeńko, które każda szanująca się szafiarka powinna posiadac w swojej szafie. Ja swoją zrobiłam sama, gdyż bardziej cieszą mnie ubrania kupione za grosze, w które trzeba samemu włożyć odrobinę wysiłku, niż pójście na łatwiznę i zwyczajne kupienie :) Jestem z niej bardzo dumna, bardzo podobają mi się wycięcia na ramionach- do tego stopnia, że biegam teraz z obłędem w oczach po domu i szukam kolejnych "ofiar"
(Tak naprawdę zdaje sobie sprawę, że nie mam się tu czym podniecać,  przecież szał na bluzki z motywem krzyża jest wszystkim znany od dawien dawna. Ja też od dawien dawna szykowałam się na zrobienie własnej, ale lenistwo górą wzięło )
Ps. Wprost uwielbiam focie przy lustrze w łazience.


blouse- h&m (sh)+ DIV