Uwielbiam upalne popołudnia spędzane w wyśmienitym gronie. Cofam moje zachwyty nad Toruniem zimą czy jesienią- wiosna zdecydowanie bije pozostałe pory roku na głowę.
Co do zestawu to przedstawiam Wam moją ulubioną bluzke z sh, pasuje dosłownie do wszystkiego, chyba zesawiłam już ją z każdą parą spodni czy spódniczką z mojej szafy. Idealnie sprawdza się zarówno w najgorsze upały jak i największe mrozy. Spodnie kupiłam bodajże 5 lat temu na przecenie w Tally Waijl. Początkowo były to ortodoksyjne dzwony, za które dziś dałabym się pokroić. Teraz zostaje mi tylko żałować, że zaślepiona ówczesną modą nie przewidziałam, że dziś bedzie to numer 1 ! Nie ma jednak co płakać nad rozlanym mlekiem- jestem pewna, że pewnego pięknego dnia znajdę jeszcze lepsze, za jeszcze większe grosze w którymś z cudownych sh, wtedy będę dziękowała jakiejś niemce, brytyjce, czy amerykance (czy skąd oni to zwożą) za wyzbycie się ich. Swoją drogą, ja zawsze po zakupach w sh zastanawiam się do kogo należał mój nowy nabytek, zawsze ciekawi mnie historia mojego nowego towarzysza :)
Wstyd się przyznać, ale do torebki przekonywałam się długie lata- wcześniej miała jeszcze bambusowe rączki. Jestem z małej miejscowości, i głupio było nosić coś co nie wpasywało się w "szkolne trendy", na szczęście już z tego wyrosłam- noszę co chcę, jak chcę i kiedy tylko chcę.
Butami raczej nie zachwycę- wystarczy wejść do H&Mu by znaleźć ich dziesiątki w 3 odcieniach (chyba). Ja wybrałam różowe. Właściwie nie jest to róż w różowym tego słowa znaczeniu, nie jest to nawet pudrowy róż, czy oczojebny róż. Jest to chyba coś pomiędzy. Mniejsza z tym, buty polecam każdej dziewczynie, która tak jak ja ma problemy z poruszaniem sie na zbyt wysokich obcasach.
ps. Nie wiem dlaczego te zdjęcia nie wgrywają mi się w takim rozmiarze, w jakim bym to sobie życzyla :)
blouse- sh
pants- Tally Waijl+ DIV
shoes- H&M
bag- gift from my mum <3
rings- orsay, I am
bracelets- H&M (gift)
watch- elixa (gift)