Bez wielkiego bum, bo niestety biedna studentka ma ograniczony dostęp do aparatu, pojawiam się z moim nowym pierścionkiem, którym chwalę się na lewo i prawo. Mimo iż nie trafiłam na mój rozmiar, to jednak nie powstrzymało mnie przed jego kupnem, tym samym dołączył do mojej małej rodzinki zwierzaczkowych pierścionków. Obiecuję poprawę w blogowaniu, nawet jeśli miałyby być to zdjęcia robione kamerką.
ps. Niestety nie widać sukienki, uwierzcie na słowo- jest cudowna !
leopard ring- I am
dress- topshop (sh)
właśnie ta sukienka mnie ciekawi!
OdpowiedzUsuń